Witajcie
Dzisiaj słów kilka o degustacji BenRiacha, która odbyła się w miniony piątek w Sklepie Domu Whisky zlokalizowanego w Redzie na pomorzu.
Prowadzącym był oczywiście Brand Ambasador w Brown-Forman Corporation Adam Frankowski.
W degustacji wzięło udział pięć wariantów BenRiacha, a były to:
– BenRiach 11yo Oloroso Cask (Cask #3237)
– BenRiach 13yo Rum Cask – niestety zamiast 27yo Rum Cask (Cask #1865)
– BenRiach Peated 7yo Virgin Oak Cask (Cask #7825)
– BenRiach 25yo Rioja Cask (Cask #7881)
– BenRiach Peated 14yo Port Cask (Cask #3791)
Zacznijmy od samego przebiegu degustacji. Konkretnie o trunkach co bardzo istotne, mniej o historii destylarni ale słów kilku nie zabrakło, ciekawostki i smaczki, to każdy lubi i docenia. Wielka swoboda i otwarcie na dyskusje oraz spostrzeżenia biorących udział w degustacji również zdecydowanie na plus. Zdjęcie otwartej beczki 41-letniego BenRiacha z magazynu #13 zrobione przez Adama zrobiło spore wrażenie, no i to „Devil’s share” spływające po beczce na podłogę – łzy kręciły się w oczach, oczywiście diabelskie 
A teraz po kolei, tak to leciało:
1. BenRiach 11yo Oloroso Single Cask (Cask #3237) – na pierwszy ogień piekielnie mocne 61,2%, pochodzące z beczki sherry butt, wyszło 648 butelek w mocy beczki oczywiście.
W zapachu wytrawna, mocna, czuć dąb i przyprawy korzenne oraz lekką słodycz wanilii.
Smak zmienia wszystko, głęboki, ostro-słodki, mocno rozgrzewająca, przyprawy korzenne, trochę kawy i czarnej czekolady wraz z owocami wiśni i jabłek.
Finisz długi, wytrawny i mocno rozgrzewający.
2. BenRiach 13yo Rum Cask – niestety zamiast 27yo Rum Cask (Cask #1865) – oto druga propozycja niestety zastępująca „gwiazdę wieczoru”. Temat przewodni to karaibski rum o mocy 55%.
Zapach słodki, cukierkowy, owoce i jęczmień, łagodny i kremowy.
W smaku zdecydowanie słodka, owocowa ale egzotyczna, rodzynki i słaba kawa, wanilia.
Finisz raczej długi, lekko pikantny ale bardzo przyjemny.
3. BenRiach Peated 7yo Virgin Oak Cask (Cask #7825) – po mocno owocowej rumowej odmianie wjechał „słodki torfiak” o piekielnej mocy 61,2% pochodzący z świeżej beczki z dębu amerykańskiego, niestety nie mamy informacji o jakim stopniu wypalenia.
Aromat zdecydowanie nie torfowy może delikatnie go czuć z odrobiną dymu i dębu oraz słonego karmelu, słodycz wanilii i owoców mieszanych z karmelem i toffi.
W smaku słodki waniliowy dąb, świetnie ukryty alkohol (lepiej niż 11yo), gruszki i toffi.
Finisz średniej długości, a szkoda bo bardzo delikatny i przyjemny, owocowo dymny.
4. BenRiach 25yo Rioja Cask (Cask #7881) – kolejna i zarazem najlepsza propozycja, co oczywiście jest rzeczą gustu, to 25-letnia whisky finiszowana w beczkach po winie Rioja o mocy 54,3% będąca jedną z 231 butelek jakie zobaczył świat.
W zapachu dominują owoce, słodycz i dąb. Odrobina czekolady i przypraw.
Smak zaś to cudowne połączenie ciemnych owoców, rodzynek i dębu otoczonych lekką wytrawnością i czekoladą.
Finisz zdecydowanie długi, owocowy ale zarazem subtelnie dębowy i wytrawny, nie nachalny i nie palący, błogostan chyba jest odpowiednim określeniem.
5. BenRiach Peated 14yo Port Cask (Cask #3791) – to ostatnia propozycja i zarazem druga torfowa, która została przedstawiona zebranym miłośnikom złotego trunku. Wersja torfowa tym razem w odsłonie beczek po Porto typu pipe i mocy na poziomie 55,3%.
W zapachy znajdziemy lekką torfowość, dużo owoców, słodycz pomarańczy w miodzie i wanilii z odrobina przypraw i słonego karmelu.
Smak to subtelne muśniecie torfu o lekkiej cierpkości, posmak jasnej kawy i dębu, słodka ale jednocześnie delikatna, czerwone owoce, czekolada.
Finisz długi i lekko cierpki, bardzo przyjemny.
Można śmiało powiedzieć, że nadszedł czas ze strony Brown-Forman na promowanie swoich marek poza Jackiem Daniel’sem co niezmiernie cieszy i napawa nadzieją na następne takie działania i przede wszystkim takie degustacje. Z niecierpliwością czekamy na The GlenDronacha oraz Glenglassaugh.
#Slav #BenRiach #BrownForman #SklepDomWhisky #DomWhisky #WhiskyMyLife #Whisky #Scotch
Whisky My Life 
Dodaj komentarz